Liczyłam na więcej.

Z przykrością zacznę od tego, że książka rozpadła mi się w rękach zanim zdążyłam napisać recenzję. Niestety tak. Trzymana w domu, czytana raz, wykorzystana tylko do zdjęć w domowych warunkach. Odkleiła mi się okładka i spadła. Oczywiście wiem, że recenzja powinna odnosić się tylko do treści, jednak jako typowy książkoholik, nie umiem przejść obojętnie koło pięknej okładki, tak samo nie potrafię przemilczeć faktu książki wykonanej w tak słaby sposób. Dla mnie najbardziej liczy się jakość. Ango Sakaguchi prezentuje dwa opowiadania w cienkim zbiorze, szytym na wzór japońskich zwyczajów literackich. Jako wstęp otrzymujemy garść informacji związanych z życiem pisarza. Zwyczaje i obraz jaki nam się wyłania zwiastuje bardzo ciekawą lekturę. Rozpoczynam czytanie i z dwóch krótkich opowiadań wyłania mi się obraz kobiet, złych, bezwzględnych. Bardzo mroczny klimat oraz brutalność z jaką autor rzeźbi bestialskie poczynania, nie są dla mnie najlepszą formą przekazu. Wyobrażam sobie...