Kanarek w klatce z kompleksów. "Niestandardowi"


Codziennie, obok moich okien przechodzą dziesiątki osób, nie wiem jakich. Nawet, jeżeli znam lub poznam kogoś z nich, nie dowiem się nigdy czy jest standardowy.

Michał Paweł Urbaniak odpowiada na wyznaczone przez media kanony piękna, stanowczo sprzeciwia się trendom. Historia toczy się własnym rytmem, wykonując ogrom pracy, edukacji społecznej, która staje się towarem deficytowym, znika wśród promocji i sklepowych wyprzedaży.

Nie przypuszczałam jak pięknie można pisać o kompleksach, a właśnie o tym jest książka "Niestandardowi", w której poznajemy bolesne historie ludzkich niedoskonałości. Na początku czułam, że to proza dla każdego, dynamiczna, pełna dialogów, z silnym wątkiem obyczajowym. Im głębiej brnęłam, tym szybciej topniał mój zapał, wyostrzał się umysł, unosiłam brwi w geście zdziwienia, choć nie przytrafiło mi się nic dziwnego. To literatura piękna w czystej postaci. Bez krzty innego gatunku, tylko proza życia, trudna i męcząca.

Człowiek wykluczony ze społeczeństwa nie ma wygodnego miejsca, nawet jeśli jest akceptowany przez najbliższych, to nie może odnaleźć swojego szyku w tłumie. Główny bohater Wiktor spotyka w parku artystyczną duszę, Liwia pojawia się przez przypadek i zaczyna się nie romantyczna opowieść. Cała fabuła opiera się na małym projekcie fotograficznym, niosącym wielkie przesłanie.

Kilka pytań kołatało w mojej głowie, czy gorszy jest ból fizyczny, czy bardziej dotyka nas ten psychiczny? Kim trzeba być, żeby porównywać siebie "standardowego" człowieka, z przypadkiem "niestandardowym" ukaranym przez zły los. Współczuć komuś, kto brzydzi się litością, nie chce pomocy, zamyka się przed życiem. Autor zasiał we mnie poczucie bezsilności.

"Rozsiedli się na pufach, oszołomieni, jakby ocaleli z nieoczekiwanego kataklizmu. Choć mieli na sobie ubrania, wydawali się skrępowani swoją obecnością."

O relacjach międzyludzkich, bez lukru, filtrów i wyszczuplającej bielizny.


"Niestandardowi"

Michał Paweł Urbaniak

Wydawnictwo MOVA

    

Popularne posty z tego bloga

Idealna gra na jesienne wieczory! Fighting Fantasy

Najlepsze książki z 2020 roku!

Jak pokochać komedie kryminalne? "Niedaleko pada trup od denata" Iwona Banach