Kolejny kryminał z Katowic! "Chemik" Piotr Wójcik

"Ledwo tląca się w niej wiara, że praca w policji to czynienie społecznego dobra, właśnie z hukiem się waliła"

W drugiej części serii kryminalnej Metropolia, główne skrzypce gra komisarz Sabina Trzmiel. Z nowym partnerem, Andrzejem, udają się na miejsce zdarzenia. Denat to Łukasz Naraziński, student chemii, wyskoczył z balkonu wieżowca. Czy był samobójcą? Sabina ma co do tego duże wątpliwości. W mieszkaniu chłopaka odnajdują cały woreczek popularnych narkotyków. Lamborgini, w ostatni czasie zawładnęły śląskimi klubami. Sabina, coraz bardziej zagłębiająca się w swoją samotność, dostaje za zadanie rozwikłanie na pozór oczywistej sprawy. Zdolny student chemii, narkotyki, to pasuje do siebie idealnie, ale samobójstwo? Produkt sprzedawał się bez zarzutów, jeszcze trochę i chłopak nie wiedziałby co robić z pieniędzmi. Czy w takiej sytuacji chciałby wyskoczyć z okna? Podążając kolejnymi topami odnajdujemy spore grono podejrzanych. Po kolei:

Ewelina Daczyńska to młoda i śliczna studentka. Dziewczyna zmarłego, a tak na prawdę to była dziewczyna. Kilka godzin przed śmiercią spotkali się, aby zakończyć związek. Ewelina nie wykazuje większych emocji otrzymując informację o nieszczęśliwych wydarzeniach. Wypowiada się o Łukaszu z dużym dystansem, nie ma skrupułów. Sama skrywa tajemnicę, zdecydowanie ma coś na sumieniu. Były chłopak jej zagrażał? Mógłby ujawnić kompromitujące informacje? Pada cień podejrzeń, że Ewelina miała coś wspólnego ze śmiercią Łukasza.

Piotr Machinek, student chemii, przyjaciel ofiary. Zdolny, ale biedny. Pracuje dorywczo w knajpie z kurczakami, czuje się upokorzony. Uważa, że brak pieniędzy jest powodem wszystkich jego życiowych problemów. Od pierwszych opisów, jawi się nam jako osoba z zaniżoną samooceną. W kilku retrospekcjach przedstawia nam męską przyjaźń, jaka łączyła go z Łukaszem. Co jeśli okaże się fikcją? Czy sam byłby gotów produkować narkotyki, żeby zarobić pieniądze? Wychodzi na to, że na pozór porządny Piotr, będzie musiał zrobić rachunek sumienia.

Kinga Kowalska-Bartol to wiceprezydent miasta. Kobieta sukcesu, zaradna, bezwzględna, pewna siebie do granic możliwości. Sukces to jej drugie imię. Nam pokazuje się jako kobieta nie przebierająca w słowach ani czynach. Jej podwładni są mobbingowani regularnie, bez mrugnięcia okiem, wiele osób boi się władczej Kingi. A czy Pani wiceprezydent czuje przed kimś strach? Pnąc się szybko po szczeblach kariery politycznej, mogła popełnić kilka błędów. Co jeśli ujrzą one światło dzienne? Może tym "błędem" okaże się nieżyjący zdolny student chemii. 

Krzysztof Fredrich, biznesmen spod ciemnej gwiazdy. Ma klub i knajpkę, nie brudzi sobie rąk, jednak handel narkotykami to jego konik. Lubi adrenalinę i uczucie władzy. Budował swoją pozycję przez lata. Mężczyzna w średnim wieku, musiał popełnić jakiś błąd. Najnowszy narkotyk jest mu zupełnie obcy. Na własną rękę stara się rozwiązać zagadkę pochodzenia tabletek Lamborgini. Czy jego gangsterskie porachunki sięgnęły Łukasza Narazińskiego i pomogły mu zakończyć życie? Ciekawe czy Krzysztof jest zepsuty do szpiku kości.

Olek Jurczyk to młody chłopak mieszkający w domu dziecka. Matka alkoholiczka pożegnała się ze światem i w taki sposób Olek trafił do ośrodka "Ostoja". Na pozór spokojne i przyjazne miejsce, staje się jego klatką. Chłopak jest zamknięty w sobie, zastraszony, nieprzystosowany emocjonalnie i szybko staje się najsłabszym ogniwem. Dowcipy wymykają się spod kontroli. Dyrekcja i wychowawcy tego nie widzą? Czy starają się pomóc Olkowi i mobilizują go do samodzielnej walki z oprawcami? Najważniejsze jest to, w jaki sposób losy chłopaka splotły się z losami zmarłego Łukasza. 

Autor powoli dostarcza nam nowych informacji, śledztwo toczy się w tle, momentami spychane na boczny tor. Bohaterowie pokazują nam czym jest chciwość w czystej postaci. 
Czy jest to chciwość materialna, osoby chcą pieniędzy za wszelką cenę i są w stanie poświęcić honor, godność oraz resztki człowieczeństwa. 
Czy jest to rządza władzy i mocnej pozycji w społeczeństwie. Bohaterowie pokazują nam ile są w stanie poświecić dla zatrzymania swojego statusu. 


"Olek mógł wyjść i przyjąć odpowiednią dawkę upokorzenia. Dzięki temu szybciej miałby to za sobą i wróciłby do pokoju"

Dla mnie najważniejsza część rozgrywała się za murami ośrodka "Ostoja". Już sama nazwa wskazuje, że powinno być to miejsce pełne spokoju. Dzieci trafiające tam z miejsc patologicznych, często po bardzo ciężkich przejściach, powinny zaznać namiastki "normalności", otrzymać szansę przystosowania się do życia, wejścia w dorosłość i zdobycia samodzielności. 
Wszystkiego zabrakło, w zamian pojawiła się przemoc psychiczna i fizyczna oraz brak reakcji ze strony dorosłych. 
Ważny problem społeczny, jeden z wielu, poruszonych w książce, to odwracanie wzroku na ludzką krzywdę. 
Każdy z nas ma obowiązek reagować, udzielać pomocy, wsparcia. To tak samo jak z udzielaniem pierwszej pomocy, osobie poszkodowanej w wypadku. Jeśli każdy okaże się ignorantem, szanse ofiary na przeżycie, drastycznie spadną.
Upokorzenia doznają też inni bohaterowie, pojawia się hejt w sieci, na jaw wychodzą wszystkie brudy i tajemnice. Poza tym mamy spadek z piedestału. Ktoś traci swoją pozycję, co dalej postanowi zrobić, czy walczyć jak lew za wszelką cenę, czy złoży broń i się podda. 

Podsumowując: to nie jest typowy kryminał, dzieje się w nim bardzo dużo, rozgrywają się ludzkie dramaty. Polecam dla każdego, kto szuka życiowej prawdy w literaturze, tu znajdziesz prozę życia.

Lektura jest pełna bólu, w parze z nim płynie nauka. 
Znasz takie słowo jak empatia?

Mam nadzieję, że tak :)

Piotr Wójcik
Seria: Metropolia
Tom : "Chemik"
Wydawnictwo Dargon 

Tu znajdziesz książkę:
https://fabulo.com.pl/beletrystyka/4427,chemik-seria-metropolia-2020



Popularne posty z tego bloga

Idealna gra na jesienne wieczory! Fighting Fantasy

Jak pokochać komedie kryminalne? "Niedaleko pada trup od denata" Iwona Banach

Najlepsze książki z 2020 roku!