„Jedna z najstraszniejszych rzeczy, jakie miałem okazję
przeczytać.” Stephen King
Każdy, kto chociażby sporadycznie zerka na serwisy z wiadomościami,
słyszał o wirusie ebola. Ja również. Nie zdawałam sobie jednak sprawy z zagrożenia
jakie faktycznie dla nas stanowi. Książka Richarda Prestona, jest tak
przerażająca, że nie mogłam po niej zasnąć. Mój umysł nawiedzały sceny z chaty,
w której konali ludzie. Polecam ja tylko dla osób o mocnych nerwach.
„Strefa skażenia” to literatura faktu połączona z thrillerem
medycznym. Wszystkie wydarzenia opisane w książce są więc prawdziwe.
Pierwsza ofiara Charles Monet, francuz, mieszający i
pracujący w zachodniej Kenii, trafił do szpitala w stanie agonalnym. Lekarze i
pielęgniarki próbowali za wszelka cenę udzielić mu pomocy. Podejmowali
drastyczne próby ocalenia Charlsa, nie zważając na własne zdrowie. Nie świadomi
zagrożenia, mieli bezpośredni kontakt z krwią konającego człowieka. Choroba
rozprzestrzenia się szybko i zbiera krwawe żniwo błyskawicznie.
Małpy transportowane do Niemieckich ośrodków badawczych,
także niosły ze sobą zarazę. Na cały transport liczący pół tysiąca osobników,
wystarczyły dwie chore małpy, wirus przechodził na kolejne człekokształtne w błyskawicznym
tempie. Pierwszą ofiarą był pracownik instytutu, zajmujący się karmieniem małp
i czyszczeniem ich klatek.
Wiele lat później, w amerykańskim laboratorium, poznajemy
Nancy. Oboje z mężem pracowali dla armii, kobieta była weterynarzem, jednak wykonywała
specjalizację, umożliwiającą jej pracę z wirusami. Obcowała z małpami
zarażonymi ebolą, uczestniczyła w sekcjach zwłok i widziała jak zwierzęta konają
w swoich klatkach. To małżeństwo, odegra ważną rolę w historii zwalczania
wirusa.
W trakcie wszystkich lat, wiele zespołów badawczych starało
się odnaleźć źródło wirusa. Już na początku, tej nierównej walki, określono
grotę Kitum, znajdującą się w afrykańskiej górze Elgon. Poznamy szczegóły kilku
wypraw, zdobywania próbek i wykonywania testów. Wszystko miało na celu
zlokalizowanie źródła wirusa, po czym wyeliminowanie go bądź stworzenie
szczepionki. Te poszukiwania były bardzo emocjonująca częścią książki.
Wojna toczona z wirusem była nie równa, wszystko działo się
daleko od naszych bohaterów, aż do dnia, gdy wykryto wirus w małpiarni
znajdującej się w pobliżu Waszyngtonu. Coraz więcej małp chorowało, stawały się
apatyczne i pojawiały się dziwne wycieki z nosa. Pobrane próbki wykazały wynik
pozytywny. Co dalej? Nikt nie był przygotowany na taki scenariusz. Zespół badawczy
armii podjął próbę wygaszenia epidemii na poziomie małpiarni. Brzmi to dobrze i
obiecująco, gdyby nie to, że dwóch pracowników, dozorcy budynku, nieoczekiwanie
choruje, ich stan jest na tyle poważny, że obaj trafiają do szpitala. Wtedy
rozpoczyna się prawdziwy horror i walka z czasem.
Akcja w książce zabiera nas w wiele różnych miejsc.
Podróżujemy po Afryce, jesteśmy w Niemczech, znajdujemy się w Amerykańskich
laboratoriach i zakładach rządowych. Napięcie jakie tworzy wisrus nie spada
nawet na chwilę. Książka zawiera dużo technicznego nazewnictwa, jest ono jednak
opisane w bardzo przystępny sposób, nawet laik taki jak ja, nie mający nigdy do
czynienia z tajnikami pracy w laboratorium, jest w stanie zrozumieć jakie
procesy zachodziły w trakcie mutacji wirusa.
„Były to krystaloidy wirusa ebola wydostające się z płuc.
Płuca wyrzucały te wirusy bezpośrednio w powietrze. Ścierpła mi nagle skóra na
głowie i poczułem się jak cywil, który zobaczył coś, czego być może cywile nie
powinni oglądać.”
Na koniec, wyjątkowo, zamieszczę opis wydawcy:
W sierpniu 2014 roku świat stanął na krawędzi zagłady.
Epidemia eboli szybko opanowała najpierw Gwineę, a potem cała Afrykę Zachodnią.
W krótkim czasie pojawiły się pierwsze ogniska choroby poza Czarnym Lądem.
Migawki telewizyjne z miejsc objętych epidemią budzą grozę, ale prawda jest
jeszcze bardziej przerażająca – ebola za każdym razem zbiera krwawe żniwo. W niewyobrażalnych
męczarniach ginie około 90% zarażonych. Później wirus znika i skrycie czeka,
żeby móc ponownie zaatakować. Zabijać.
Po przeczytaniu tej lektury, określenie „żyj pełnią życia”
nabiera nowego znaczenia!
Książka do zakupienia tu:
https://sqnstore.pl/wydawnictwo-sqn/sqn-pop/667-strefa-skazenia-przerazajaca-prawda-o-eboli-wydanie-ii-richard-preston.html
Richard Preston
Strefa Skażenia
Wydawnictwo SQN